|
Forum osiedli Węglina Południowego przy ul. Jana Pawła II Pogaduchy z sąsiadami - Oaza, AZS, Rudnik, Felin, Rzemieślnik Bis, Zipis, Orion, Willowa II, LUK...
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Administrator
Administrator
Dołączył: 28 Kwi 2007
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 8:02, 08 Sie 2015 Temat postu: Najmłodsza dzielnica miasta. Betonowa pustynia? |
|
|
Węglin Południowy to dziś najszybciej rozwijająca się dzielnica miasta. Co roku przybywa tam kolejnych bloków i setek mieszkańców. Jednak miasto stanie niedługo przed sporym wyzwaniem. Będzie musiało urządzić tam tereny rekreacyjne, by dzielnica nie pozostała wyłącznie betonową pustynią
W zasadzie niewielu mieszkańców używa nazwy Węglin, mówiąc o blokach, które z zawrotną prędkością wyrastają wzdłuż ul. Jana Pawła II, między Lidlem przy ul. Granitowej a al. Kraśnicką. Dla większości to po prostu Czuby, czyli przedłużenie osiedla Poręba.
Jednak urzędnicy z ratusza przekonują, że wcale tak nie jest. - Węglin Południowy to dziś dzielnica, której granicami są: od południa - linia kolejowa, od zachodu - granica miasta, od północy - al. Kraśnicka, a od wschodu - ul. Zwycięska, sucha dolina na wschód od ulicy Poznańskiej, częściowo ul. Jana Pawła II i Granitowa. - precyzuje Karol Kieliszek z biura prasowego ratusza.
Bez ulicy nic by tu nie było
Według wyliczeń urzędu miasta dzielnicę zamieszkuje dziś ok. siedmiu tysięcy ludzi. To zdecydowanie mniej niż w sąsiednich Czubach Południowych (m.in. Poręba), gdzie mieszka aż 18 tys. osób. Jednak możliwości rozwoju dzielnic praktycznie nie można porównać. O ile na Czubach można jeszcze budować pojedyncze bloki, to na Węglinie terenów pod zabudowę jest bardzo dużo. Praktycznie większa część dzielnicy jest przeznaczona pod zabudowę mieszkaniową.
Jednak bloków na Węglinie Południowym praktycznie by nie było, gdyby nie decyzja sprzed lat o tym, żeby wybudować przedłużenie ul. Jana Pawła II, w kierunku al. Kraśnickiej. Były prezydent Lublina Adam Wasilewski był często krytykowany za to, że chce budować ulicę w szczerym polu, kiedy Lublin ma wiele innych komunikacyjnych bolączek. Miasto rezygnowało wówczas z budowy tunelu pod al. Racławickimi, który miał ułatwić przejazd z północy na południe miasta, wiele ulic było w rozsypce. Ale Wasilewski zdecydował, że przedłużenie ul. Jana Pawła II to inwestycja priorytetowa. Kosztowała ok. 50 mln zł. To kwota wielokrotnie niższa od szacowanych kosztów budowy tunelu pod al. Racławickimi, które szacowano na ok. 300 mln.
- W 2009 roku do użytku została oddana dwujezdniowa, czteropasmowa droga o długości dwóch kilometrów, a razem z nią pięć kilometrów chodników i dwukilometrowa ścieżka rowerowa. Integralną częścią zadania była także budowa ul. Roztocze na odcinku od ul. Wielkopolskiej do ul. Jana Pawła II. W ten sposób nowe tereny zyskały dogodne korytarze komunikacyjne jednocześnie od strony ul. Armii Krajowej, al. Kraśnickiej i ul. Orkana - wylicza Karol Kieliszek.
Dziś wiadomo, że był to dobry krok. Od 2009 roku kolejne bloki zaczęły wyrastać wzdłuż nowej arterii jak grzyby po deszczu. Zainwestowało tu kilkanaście firm, które w przeciągu minionych lat oddały do użytku kilka tysięcy mieszkań. I nadal budowane są kolejne. Tak właśnie powstaje jedna z największych sypialni Lublina.
A gdzie boiska, ścieżki rowerowe...
Mieszkają tam przede wszystkim ludzie młodzi. Często też z dziećmi. Dlatego tak ważna dla nich jest infrastruktura do rekreacji i wypoczynku.
Mieszkaniec ul. Jantarowej: - Muszę przyznać, że mieszka tu się dobrze. Nie ma większych problemów z zaparkowaniem samochodu, bo w każdym bloku są podziemne parkingi albo garaże. Miejsca postojowe są też przed blokami, ale powoli zaczyna ich brakować i ludzie stają wprost na ulicy. Ale skoro każdy chce mieć dwa samochody to nie powinno to dziwić. W dużej części bloków na parterze zlokalizowane są punkty usługowe. Ja na przykład z rana mogę sobie pójść do saloniku piekarniczego po świeże pieczywo. Obok jest też apteka i bar, w którym można spotkać się ze znajomymi i wypić piwo. 32-letni pan Łukasz, mieszkający na sąsiedniej ul. Jaspisowej, ojciec dwójki dzieci, zauważa w dzielnicy też sporo wad. - Owszem, mamy sporą przychodnię na ul. Onyksowej, owszem jest tu przedszkole, są też sklepy. Jednak z dziećmi można wyjść praktycznie tylko na prowizoryczny plac zabaw przed blokiem. Każdy z deweloperów urządza taką namiastkę miejsca do zabaw dla dzieci. Jest huśtawka, piaskownica, zjeżdżalnia i jakaś karuzela. Ale z wiekiem dzieci tracą zainteresowanie taką formą zabawy. Na osiedlu, na którym mieszka kilka tysięcy osób nie ma ani jednego porządnego boiska, nie ma większego trawnika, na którym można byłoby rozłożyć koc i posiedzieć z rodziną, a dzieciaki mogłyby pobiegać. Nie ma ścieżek rowerowych ani terenów do rekreacji. Tylko blok na bloku.
Jeden z mieszkańców bloku przy ul. Onyksowej: - Rzeczywiście, po południu, żeby aktywnie spędzić czas, raczej trzeba wyjechać z dzielnicy. Wprawdzie mamy boisko przy ul. Jaspisowej. Choć nazwa "boisko" jest tu nieco na wyrost. Ma ono chyba 10 na 10 metrów i gdy wejdzie na nie sześć osób, już jest tłok. Na szczęście mamy też blisko do rezerwatu Stasin, gdzie można pobiegać. Trzeba wiedzieć, że obok w stronę linii kolejowej są jeszcze gospodarstwa rolne. To jak połączenie dwóch różnych światów.
Największy park handlowy w tej części Polski
Bloki rosną na parcelach położonych na południe od ul. Jana Pawła II. Natomiast przy północnej granicy dzielnicy, czyli al. Kraśnickiej, zbudowano wielką halę marketu Selgros, gdzie zaopatrują się drobni przedsiębiorcy. Niedaleko, w miejscu zburzonego Super Edenu (pierwszy prywatny wielkopowierzchniowy market w mieście) powstaje dziś park handlowy, w którym będą sklepy meblowe, odzieżowe, z elektroniką czy artykułami budowlanymi.
- To jeden z największych parków handlowych w tej części Polski. Na działce między między al. Kraśnicką a ul. Jana Pawła II powstanie m.in. sklep remontowo-budowlany Bricoman, salon firmy Agata Meble, Decathlon, Retail Park, a także stacja benzynowa Orlen - wymienia Marcin Kęćko, zastępca dyrektora wydziału strategii i obsługi inwestorów w lubelskim ratuszu.
Mieszkańcy nie powinni się też obawiać, że galerie handlowe czy sklepy wielkopowierzchniowe powstaną tuż przy ich blokach. Dzielnica posiada miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego, który precyzyjnie określa, co i w jakiej części dzielnicy może powstać. - Odległość pomiędzy centrami handlowymi powstającymi przy al. Kraśnickiej a zabudową mieszkaniową w sąsiedztwie ulicy Jana Pawła II wynosi powyżej 70 metrów - wyjaśnia Małgorzata Żurkowska, główny urbanista miasta.
Miasto zaznaczyło też w planie zagospodarowania miejsca na zieleń i miejsca do wypoczynku. Jednak na razie realizacja tego planu się nie rozpoczęła.
Ulica Węglinek, świetne miejsce do rekreacji
Miejski radny Zbigniew Ławniczak, którego elektorat stanowią m.in. mieszkańcy Węglina Południowego, przyznaje, że miasto wkrótce będzie musiało się zmierzyć z problemem braku miejsc do rekreacji i wypoczynku.
- Rzeczywiście powoli zaczyna się tu robić taka betonowa pustynia. Proszę zauważyć, że tu nie ma nawet zbyt wielu drzew. Na pewno będę interweniował w tej sprawie. Skoro inwestorzy wycinają drzewa pod sklepy czy galerie handlowe, to mają obowiązek nasadzić je w innych miejscach. Myślę, że Węglin Południowy tych drzew potrzebuje najbardziej - mówi Ławniczak.
Radny dodaje też, że dobrym pomysłem byłoby odpowiednie zagospodarowanie ulicy Węglinek. Dziś korzysta z niej wielu mieszkańców, bo rośnie przy niej sporo drzew. W cieplejsze dni dają sporo cienia, więc można tam biegać czy jeździć na rowerze.
- Z tego, co wiem, to część tej ulicy należy do prywatnych właścicieli. Będę chciał się z nimi spotkać i jeśli się zgodzą, część swoich działek odstąpić, to postaram się namówić prezydenta do zrobienia z ulicy czegoś w formie traktu dla pieszych i rowerzystów. To byłoby świetne miejsce do rekreacji. Oczywiście boisko też by się w dzielnicy przydało - dodaje Ławniczak.
Szkoła za trzy lata
W ratuszu zapewniają, że o potrzebach mieszkańców Węglina Południowego doskonale wiedzą. Miejskie inwestycje rozpoczną się najprawdopodobniej od budowy szkoły przy ul. Berylowej. Analizy przeprowadzone przez wydział oświaty lubelskiego ratusza wykazały, że liczba dzieci w wieku szkolnych lub zbliżających się do niego jest największa właśnie w rejonie ul. Jana Pawła II.
Miasto już zleciło przygotowanie dokumentacji projektowej. Sama budowa może ruszyć w przyszłym roku. Jej zakończenie planowane jest na 2017 lub 2018 rok. W szkole uczyć się będzie mogło ok. 600 dzieci. Powstanie przy niej także przedszkole dla 150 maluchów. To będzie już drugie publiczne przedszkole w dzielnicy. Pierwsze powstało w budynku przy ul. Onyksowej. Przy szkole mogłyby też powstać hala sportowa i boisko.
W najbliższym czasie z mieszkańcami Węglina Południowego ma spotkać się prezydent Lublina Krzyszof Żuk. Będzie chciał z nimi porozmawiać o potrzebnych w dzielnicy inwestycjach. Chodzi o skwery, boiska, ścieżki rekreacyjne czy siłownie pod chmurką. Z Węglinem Południowym może być jednak taki problem, że miasto ma tu bardzo mało swoich gruntów. Większość jest w rękach prywatnych właścicieli, przeważnie deweloperów. - Szukamy tam lokalizacji dla boisk i miejsc do rekreacji. Trwają też przygotowania do uruchomienia filii Domu Kultury Węglin - mówi Joanna Bobowska z biura prasowego ratusza.
W rejonie ul. Gęsiej powstanie też nowa parafia. Najpierw, ze składek parafian, powstanie tymczasowa kaplica. Później zbudowany ma być kościół.
Będzie nowa dzielnica?
Pod koniec ubiegłego roku miejscy radni zgodzili się na wydzielenie nowej dzielnicy. Miałaby się nazywać Czuby-Węglinek. Jej granicami byłyby al. Kraśnicka, ul. Jana Pawła II, Granitowa (vis-a-vis Lidla) i linia kolejowa w stronę Warszawy. Tereny na północ od ul. Jana Pawła II nie weszłyby w jej skład.
- Gdyby zrobić zdjęcie lotnicze i porównać je z takim samym sprzed dekady, zobaczylibyśmy, jak bardzo wszystko się tam zmieniło. Mieszkańcy nowych bloków mają zupełnie inne problemy i potrzeby niż ich sąsiedzi z domków jednorodzinnych i bloków w starszej części Czubów. Nie chcemy, żeby na tej płaszczyźnie rodziły się jakieś konflikty. Dlatego uzasadnione jest powstanie nowej dzielnicy, której władze będą zajmowały się lokalnymi sprawami - mówił "Wyborczej" radny Zbigniew Jurkowski.
Pod inicjatywą podpisało się już 1320 osób. Na razie uchwała ma charakter intencyjny. Zanim nowa dzielnica powstanie, trzeba dopełnić szereg procedur. Muszą odbyć się także konsultacje społeczne.
Cały tekst: [link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|