Forum osiedli Węglina Południowego przy ul. Jana Pawła II

badyl

Gęsia jest ulicą gminną, więc to miasto jest jej zarządcą. Ustawienie znaku nic nie da, bo zawsze można pod nim "podczepić" tabliczkę nie dotyczy pojazdów budowy Sad

wjl

A coś się mnie uczepiła? Ludzi, którzy myślą podobnie jak ja jest więcej, co wynika nawet z tego wątku, jedź po wszystkich równo, a nie tylko po mnie, bo to niesprawiedliwe Laughing

A tak poważnie pisząc, to myślę, że inaczej do tego podchodzimy. Ja kupiłem tutaj mieszkanie i będę tu mieszkał długie lata. Z Twoich poprzednich postów wynika, że tylko wynajmujesz i niedługo się stąd wyprowadzasz. Dlatego ja myślę o przyszłości, a Ty o teraźniejszości i to w tej sytuacji całkiem normalne, nie mam żalu Smile

Tylko jedna prośba. Nie wyganiaj mnie z miejsca, gdzie właśnie kupiłem mieszkanie. Skoro tylko wynajmujesz i jest tak źle, wywalasz grubą kasę na remonty swojego auta, to może po prostu wynajmij gdzieś indziej? Smile

wjl

Sęk w tym, żeby jej nie podczepić Very Happy

taknapoważnie

Oczywiście, że wyniosę się gdzieś indziej. Ale spółdzielni nie odpuszczę kłamstw i obiecanek cacanek, bo teraz mam kłopot żeby znaleźć coś nowego i kolejna przeprowadzka, i do tego kara i to nie mała za zerwanie umowy na tv i internet. Gdybym wiedziała, że to tak będzie wyglądać moja noga w życiu by tu nie stanęła. Wiesz nawet gdybym kupiła tutaj mieszkanie również wymagałabym możliwości normalnego dojazdu. Zresztą jak już ktoś tu przytaczał - warunkiem uzyskania pozwolenia na użytkowanie jest droga. Takie są standardy, jeśli większości tutaj wystarcza to co jest to nie mam pytań. A mieszkajcie sobie tutaj bez oświetlenia, drogi, latajcie po osiedlu w kaloszach, bo za chwilę inaczej się nie da. Zresztą przy takim podejściu to drogi w ogóle nie powinny być budowane, bo będą jeździć tiry i inne ciężkie pojazdy i droga się zniszczy.
I czytaj ze zrozumieniem, bo nikt nikogo nie wygania. Raczej Ty mnie. Ale już sama Twoja osoba wystarczająco obrzydziła mi mieszkanie tutaj...

Wszystkim życzę powodzenia w mieszkaniu tutaj, przyda Wam się bo będzie bardzo ciężko.

T00kie

Rozmawiałem z prezesem telefonicznie i zapewnił, że droga będzie w tym roku zrobiona, aktualnie jest załatwiana papierologia w KPRD i urzędzie.

A windy zostaną uruchomione w momencie podpisania pierwszych aktów czyli czynsz dla spółdzielni = działająca winda.

waldek

Szacun dla osób które tu piszą, że przez tą "drogę" mogą jeszcze jeździć przez 5 lat, a argument, że droga się zniszczy bo będzie jeździł ciężki sprzęt są debilne.... to najlepiej w ogóle żadnych dróg nie budować bo jest ryzyko, że kiedyś się mogą zniszczyć, jakoś miasto się nie bało robiąc drogę, że może będzie zniszczona bo ciężarówki jeżdżą, po za tym dzisiaj się buduje takie drogi, że jak te " duże samochody" po kilkanaście razy dziennie będą jeździły tą droga to nie ma prawa się z nią nic stać... wjl przeszkadzają Ci gacie na balkonach sąsiadów a już droga pasuje.... Dziwne...

taknapoważnie

No byłoby świetnie jeśli rzeczywiście tą drogę by zrobili jeszcze w tym roku. Tylko czy można prezesowi wierzyć. To już nie pierwsze tego typu zapewnienia. Miejmy nadzieję, że nie powiedział tak tylko po to, żeby zyskać kolejne miesiące i zamknąć ludziom buzie i rzeczywiście droga zacznie powstawać Smile

.

Dzięki "waldek" - już myślałam, że to ze mną coś jest nie tak Wink

Trochę się zagotowałam w tej dyskusji, ale w połączenie przeszkadzających "WJL" suszących się gaci sąsiadów z brakiem obiekcji co do drogi spowodowało mieszankę wybuchową Wink

Jestem przekonana o jednym - jeśli teraz nie wywalczy się od spółdzielni to potem będzie tylko trudniej to wyegzekwować. Widzimy jakie podejście ma prezes (kolejne obiecanki, z których nic nie wynika) więc jak już pewnie dostaną pozwolenie na użytkowanie to będzie pozamiatane. Ale ja tu tylko wynajmuję więc powinnam mieć wszystko w dalekim poważaniu.

Żegnam i życzę wszystkim powodzenia, a w szczególności łagodnej zimy Wink

T00kie

chlopakZsasiedztwa

WJL - bez urazy, ale widzę, że jesteś typem człowieka, który zawsze musi mieć rację.

Gacie się suszą - jest "be". Zapytałem kiedyś na forum, w którym bloku mieszkasz. Odpisałeś, ale stwierdziłem, że nie będę dalej rozgrzebywał tematu. Teraz Ci powiem, dlaczego zapytałem - w tym Waszym pięknym (środkowym) bloku na co najmniej 3 balkoanch ktoś suszył bieliznę. Co Ty na to - co maja powiedzieć ludzie z LUKa, którzy spoglądają przez okno i widzą suszące się gacie?

Teraz mamy temat drogi... Wybacz, ale nie mam zamiaru czekać na drogę do końca budowy, bo to kilka najbliższych lat. Jeśli zostanie ona wykonana solidnie i zgodnie z wszystkimi prawidłami - nie powinno być problemu.
Przejeżdżam 4 razy dziennie te 200 metrów po płytach, samochód mam cały upierdolony w błocie i prędzej, czy później sypnie mi się zawieszenie (podejrzewam, ze tak samo, jak moim sąsiadom) - stwierdzam, że z drogą nie można czekać na zakończenie budowy.

Dzięki Bogu w temacie grodzenia Waszych bloków zachowujesz się normalnie i mam nadzieję, ze to się nie zmieni...

T00kie

Nie ma co dyskutować, droga będzie, za 1-2 lata okaże się kto miał rację. Cool

wjl

Jeśli przeszkadza Ci pranie suszące się na balkonach Felina, to polecam napisanie posta na forum Felina, w którym zaapelujesz o to, żeby ludzie tego nie wieszali. Kilka osób na Ciebie najedzie, zmieszają Cię z błotem, ale efekt będzie taki, że pranie będzie się pojawiało już tylko sporadycznie. Polecam, sprawdzona metoda, sam to przerobiłem Laughing

Co do drogi, to oprócz ludzi, którzy się za bardzo podniecają, wszyscy myślimy podobnie. I takiej wersji warto się trzymać. Niech droga będzie jak najszybciej, ALE niech nie jeździ po niej ciężki sprzęt (alternatywne dojazdy na budowy). To bardzo bardzo ważne. Jeżeli ich nie będzie, to radziłbym poczekać. Zaczerpnij w tej kwestii porady kogoś, kto się na tym zna, na pewno masz kogoś takiego w rodzinie, albo wśród znajomych. Na pewno wtedy się ze mną zgodzisz.

wjl

wjl

chlopakZsasiedztwa

wjl

Ehh, już tłumaczyłem, że wisi mi to co moi sąsiedzi mają na balkonach, bo ja tego praktycznie nie widzę. Interesuje mnie mój widok z okna i balkonu. Tylko i wyłącznie.

Jeżeli komuś przeszkadza widok z okna, to warto walczyć o swoje, bo to nieodłączna część życia. Jeżeli Tobie przeszkadza Twój widok, to walcz Smile

P.S. Cytuję, żeby było wiadomo komu odpisuję.
P.P.S. Z tym robieniem tego co się chce, to nie do końca tak. Kultura nakazuje unikania pewnych zachowań. Równie dobrze mógłbyś napisać, że możesz załatwiać potrzeby fizjologiczne na swoim balkonie, bo jest przecież Twój Smile