Forum osiedli Węglina Południowego przy ul. Jana Pawła II

rewbaras

Witam,

oddanie mieszkań już za pasem, niektórzy z Was mieszkają już w swoich 'gniazdkach' ale u nas nie wygląda to różowo.

Obejrzeliśmy swoje mieszkanie w budynku nr 3, które w środę mamy odebrać.... załamaliśmy ręce. Co się okazało:

Punkt 1 - grzyb na ścianach
W naszym lokalu mamy lokatora - na ścianach widoczne są kolonie grzyba-pleśni. Zajęta jest cała łazienka i inne pomieszczenia. I skąd to "cudo"? Okna i drzwi szczelnie zamknięte! A może to właśnie jest głównym powodem obecności niechcianego lokatora!
Jak sobie teraz z tym poradzić? Gdy raz się pojawił nie tak łatwo go będzie wytępić?
Grzyb w nowym mieszkaniu, w którym nikt nie mieszkał!
Skandal!!!

Punkt 2 - tynki
Tynki pozostawiają wiele do życzenia. Wygląda to tak, jakby ktoś kto je wykonywał dopiero się uczył. A może w rzeczywistości tak było!!!
Są niedotarte, nierówno położone, masakryczne. Na pewno nie nadają się do bezpośredniego malowania.
Nie przesadzam. Widzieliśmy tynki w mieszkaniu w budynku nr 1, którego właściciel zgłaszał uwagi co do jakości wykonania ale uwierzcie nie ma porównania.

Punkt 3 - posadzki
Posadzki w CAŁYM mieszkaniu kruszą się, powstają dziury, można kopać, wybierać piasek i bawić się jak w piaskownicy!!!
Po położeniu terakoty czy parkietu wszystko będzie odpadać!

Nie wspomnę już o niezgodnościach między wykonaniem a ustaleniami co do instalacji elektrycznej oraz zarysowanych szybach i ramach okiennych itp.

To skandal!!!
Jak spółdzielnia mogła odebrać takie mieszkanie?
Radzę sprawdźcie swoje mieszkania!!!

rewbaras

co o tym myślicie?

czy ktoś z was miał podobne problemy?

Po tym co zobaczyliśmy odechciało nam się tam mieszkać.
Jakie zdanie nt SM RUDNIK nasuwa się Wam? Odpowiedzcie sobie sami!

pozdrawiam

adam

oaza przynajmniej u nas ladnie zrobila. tynki rowne od razu do malowania. posadzki rowne. elektryka i instalacje wodno kanalizacyjne oraz zmiany budowlane zgodnie ze zmianami.

Szyby owszem mialem porysowane (4 szyby w naroznych oknach), szyba i rama duza w kuchni, i jedna polowka szyby okiennej w pokoju

bez problemu wymieniono w ramach rejkojmi gwarancyjnej czy jakos tak

Wszedzie mozna spotkac sie z porysowanymi syzbami. nie unikniesz tego

Aha i jeszcze po roku spoldzielnia skontaktowala sie w moim imieniu z wykonawca plytek balkonowych. okazalo sie ze fuga zachorowala na grzybka...caly dzien zdzierali fuge i polozyli mi antygrzybiczna....nawet ladniejsza od poprzedniej bo nie bordowa lecz grafitowo szara Very Happy

dgi

rewbaras, w której klatce masz mieszkanie? U mnie nie było takich historii, owszem - posadzka zapadła się w dwóch miejscach, ale tylko tam gdzie idzie podłączenie grzejników - malutkie kawałeczki. Sama w sobie jest bardzo mocna - wiem coś, bo osobiście kułem kanał pod peszel.

Tynki też ok, owszem - gdzieniegdzie znajdzie się rysę, ale prawie że można gruntować i malować. Jeśli chodzi o największe - a może najliczniejsze - "wady" w moim mieszkaniu, to brak kątów oraz niedoregulowane okna.

Szopen

Coś takiego to zgroza. Odbiera się nowe mieszkanie, ma się nadzieje że wszystko w większości będzie w porządku a tu takie niespodzianki. Jak grzyb może się pojawić w nowym mieszkaniu?? To już przesada, ciekawe czy społdzielnia, wcześniej o tym wiedziała i tylko olała temat. Przecież są inspektorzy, ktoś to chyba z ramienia społdzielni odbiera od Ekbudu??

Co do wylewek to u mnie faktycznie są w porządku, ale słyszałem że jak się zbyt wcześnie wchodzi na świeżo wylaną wylewkę, to właśnie może się kruszyć.

Może ktoś u was za wcześnie wszedł? Ci co tynkowali albo co.

Ciekawe co spółdzielnia z takim fantem zrobi, w sumie to powinni wam położyć nowe tynki i wylewkę na koszt wykonawcy.

Andrzej_i_Wiola

odbiór pojutrze, a w mieszkaniu:
- grzyb na ścianie+sufit w pokoju
- grzyb w łazience
- mokre plamy w pionie wentylacyjnym po ostatnich opadach
- dziury w posadzce po piaskowych "plombach"
- instalacja elektryczna wystająca spod tynku na załomach ścian i sufitu

Andrzej_i_Wiola

- balkon, na którym zatrzymuje się deszczówka
- cokół przy drzwiach na balkonie położony jak się udało - trudno pomyśleć, że miało to być w pionie