Forum osiedli Węglina Południowego przy ul. Jana Pawła II

JaFra

Witam wszystkich. co jakiś czas spada mi ciśnienie na piecyku. Dzisiaj włączył się tryb awaryjny i musiałem dopuścić dużo wody do układu. Mieszkam na 3 piętrze. Czy formalnie ktoś zgłaszał w spółdzielni temat nędznego ciśnienia w kranach ? Proszę o kontakt. Razem będzie raźniej.

Pafi

witam
tak było zgłaszane już na samym początku... pewnie nie ma przepompowni ale jak będzie więcej bloków to będą musieli postawić taki przybytek.
Co do spadku ciśnienia na piecu to... albo dawno nie zaglądałeś/a i z czasem ubywa jej - naturalny proces lub w najgorszym przypadku masz ubytek w obiegu, jeżeli taka sytuacja się powtórzy w krótkim okresie to...
sprawdzaj w okolicach kaloryferów i u sąsiada pod Tobą Sad

sleszyk

podobny temat przerabiałem w zeszłym miesiącu, akurat przy wielkich mrozach, gdy w ciągu dnia piecyk padł i wróciłem do domu, w którym było 15 stopni... najpierw pan serwisant kazał napuścić wody, ale potem i tak znowu padł, więc przyszedł, zrobił przegląd/czyszczenie, wziął 330 zł... bo okazało się, że piecyk jest miesiąc po dwuletniej gwarancji... Więc sprawdźcie swoje gwarancje, może zrobią to jeszcze w jej ramach. Swoją drogą wkurzyłem się, że dwa lata ledwie, a już takie cyrki z nim...

aha, i u mnie jest parter, i też ciśnienie takie sobie... temat podobny, sąsiedztwo bardzo bliskie, dlatego się tu wpisałem, bo może to jest wskazówka, że ogólnie na tą część Lublina kiepskie ciśnienie idzie, więc piecyki trzeba pieścić częściej, ale najgorzej, że kasę na nie dodatkowo wywalać...

frodman · Wysłany: Pon 14:28, 12 Mar 2012 Temat postu:

Słuchajcie ludziska:)!
W swojej spółdzielni tj. OAZA dowiedziałem się od miłej pani, że winę za niskie ciśnienie ponosi oczywiście MPWIK.
Związane jest to podobno z nitką kanalizacji która przebiega częściowo po prywatnych gruntach. Nitka owa powinna być wzbogacona o przepompownię czy jak się to urządzenie nazywa. A przepompownia to kolejne grunty. Problemy z ciśnieniem jak zauważył szanowny przedmówca mają również inni mieszkańcy naszego osiedla.
Łaski nam nie robią. Za wodę płacimy wszyscy, a nie żyjemy w średniowieczu i mamy prawo wymagać normalnych warunków życia.
Nie wiem co z tym fantem dalej robić. Liczę na odzew osiedlowych rewolucjonistów w celu "popchnięcia" tematu właściwymi torami.
Pozdrawiam.
Przyszły sąsiad z oliwkowego bloku.

tom · Wysłany: Wto 19:11, 13 Mar 2012 Temat postu:

Nie znam się na kwestiach ciśnienia wody, ale to co jest w kranach na osiedlu z pewnością nie spełnia jakiśtam norm. Czyli MPWiK nienależycie wykonuje umowę. Generalnie można się na nich obrazić, ale innego dostawcy nie ma. Poza tym wydaje mi się, że spółdzielnia nas trochę olała, bo jakby umowa z MPWiK była z nią zawarta (tak się zazwyczaj dzieje), to Spółdzielnia musiałaby zadbać o to ciśnienie (w końcu za ciężkie pieniądze nami administruje). A tak ma problem z głowy - to nie ich wina, dzwońcie do MPWiK itp. W sumie jak oddawali mieszkania to powinni jako sprzedawca zadbać o spełnianie norm przez przyłącza. Poza tym nie płacilibyśmy - każdy z nas - abonamentu (ok. 10 zł co miesiąc). Także niezły interes - dla MPWiK (10xilość mieszkań= spora kasa co miesiąc) i dla spółdzielni (niby administruje, ale wody nie musi już rozliczać i problem ciśnienia to "nie ich wina"), ale nie dla nas.

Pabloo · Wysłany: Pon 19:00, 26 Mar 2012 Temat postu:

Witam Was.
Trzeba zrobić jak za starych czasów PRL. Zrobić listę niezadowolonych mieszkańców z usługi świadczonej przez MPWiK i złożyć petycję aby wybudowali taką przepompownię.
W najbliższej okolicy w ciągu roku będzie funkcjonować około 35 nowych bloków ... wtedy dopiero nie będzie ciśnienia.

tom

hej, radzę szybko pisać zgłoszenie wad budynku, kończy się 3-letnia rękojmia a to ciśnienie to ewidentnie zawaliła OAZA niezależnie co mówią miłe panie siedzące tam za nasze pieniądze. Niedopełnili obowiązków. Oni jako wykonawca powinni zadbać by przyłącza spełniały normy. W blokach wstawia się pompy które mają podnosić ciśnienie. Nie bronię MPWIK ale najpierw zacznijmy od OAZY. Z ciśnieniem w kranach jest coraz gorzej.
Może dlatego biorą do nowych bloków 60gr/m2 funduszu remontowego, żeby zaraz to remontować, co powinno działac o razu? Ludzie, ukonstytuujmy wspólnoty bo to są jaja co spółdzielnia robi, niech ktoś zapyta gdzie idzie kasa z funduszu remontowego. Myślicie że na nasze bloki i na jakąś lokatę i na procent, bo przez kilka lat nie powinno być remontów? Nie, do wspólnego wora wszystkich bloków gdzie są też OAZOwe bloki 30-letnie, bo my nawet nie założyliśmy rachunków dla wspólnot.

asik

tomie ty chyba nie zdajesz sobie sprawy z faktu że kupiłeś mieszkanie od spółdzielni a nie od dewelopera albo nie rozumiesz zasad na jakich funkcjonują spółdzieln ie[/quote]

tom

Hej Asik. W zakresie norm technicznych (w tym zapewnienia dostępu do mediów - w tym wody o odpowiednim ciśnieniu) a także wad mieszkań, rękojmi - przy kupnie mieszkania od spółdzielni, która w tym wypadku jest sprzedawcą, obowiązują takie same zasady jak przy kupnie od dewelopera. O to mi głównie chodzi.
Natomiast co do administrowania to wydaje mi się, że zarządzać nami może także inna firma. Wyczytałem to w art. 26 ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych, która odwołuje się do ustawy o własności lokali, a ustawa ta mówi o tym, że wspólnota powołuje zarządcę. Jeśli masz inne zdanie na ten temat z uwagą wysłucham. I nie chodzi mi o teksty typu "nie wiesz od kogo kupiłeś albo nie rozumiesz zasad spółdzielni" - tylko o konkretne przepisy, ok?

asik

Cześć tomie, przepisów dot. prawa spółdzielczego nie czytałam, dosyć ustaw naczytam się w pracy, ale dziwi mnie dlaczego kupiłeś mieszkanie w spółdzielni skoro wolisz formę współwłasności. Na rynku jest tylu deweloperów którzy budują budynki dla wspólnot a ty popchałeś się do spółdzielni żeby zaraz kombinować jak się z niej wydzielić. Sorry ale dla mnie to nie ma sensu. Widziały gały co brały.

tom

Hej

"przepisów nie czytałam, dosyć ustaw naczytam się w pracy" ale "widziały gały co brały" Smile

Tak, po takich argumentach muszę skapitulować Smile

Ja "popchałem się do spółdzielni" Smile

nie po to, "żeby kombinować", ale dlatego że było parę złotych taniej. Tu w temacie rzecz dotyczy ciśnienia. To Spółdzielnia jest zobowiązana je zapewnić, jeśli twierdzi że jest inaczej to nieprawda. Spółdzielnia stosuje taką argumentację jak asik - "widziały gały co brały". Ja nie mieszkam tam, ale mam dość narzekań moich najemców na ciśnienie wody, które rzeczywiście jest skandalicznie niskie - sam widziałem, pokazywał mi najemca - jak odkręcił wodę w 1 kranie, to w drugim woda tylko kapała.
"Widziały co brały" - nie sądzę asik - przecież jak "gały brały" (tzn. był odbiór mieszkania) to wody jeszcze nie było, jeszcze kręcili się robotnicy którzy w budynku poprawiali, zmieniali itp.
Poza tym "gały jak brały" to mowa była osiedlu zamknietym i boisku na osiedlu, które z mojej prespektywy wpływa na atrakcyjność osiedla a z prespektywy mieszkańców jest także niezbędne (co mają robić nastolatki, siedzieć na karuzeli?) i wpływa na bezpieczeństwo. Teraz okazuje się, że tam gdzie zaplanowano boisko postawiono lokale użytkowe i nie ma możliwści zamknięcia osiedla (bo jak dojadą klienci do tych lokali użytkowych). To mi się nie podoba, a tego "gały nie widziały" bo gdyby widziały "toby nie brały". Ja nie będę namawiał na zmianę administratora, bo z tym jest trochę roboty a nikomu się nie chce, tylko uprzejmie radzę skorzystać z uprawnień z rękojmi wobec sprzedawcy (czyli OAZy), bo jak 3 latka upłyną to pozamiatane. Jeśli w pracy "naczytałaś się" asiku kodeksu cywilnego to wiesz o czym piszę.

mu2yk

Z warunków technicznych:
"§ 114. 1. Ciśnienie wody w instalacji wodociągowej w budynku, poza hydrantami przeciwpożarowymi, powinno wynosić przed każdym punktem czerpalnym nie mniej niż 0,05 MPa (0,5 bara) i nie więcej niż 0,6 MPa (6 barów)."

U mnie na piecu (a co za tym idzie w instalacji) jest ciśnienie 1,9bara, więc łapie się w tych widełkach, problem jest z cisnieniem ciepłej wody, ale to nie kwestia cisnienia w instalacji tylko przepustowości pieca.

tom

mu2yk - ten wskaźnik na piecu wskazuje ciśnienie wody z wodociągu? Ja mam tam aktualnie 1, jak napuszczę zaworem trochę wody to 1,5 (nie próbowałem więcej). Jeśli tak, to wychodzi na to, że spełnia warunki, mimo że przyznam się że nie widziałem jeszcze nigdzie takiej nędzy w kranie (mówię o zimnej jak i ciepłej wodzie).

Biały

[quote="mu2yk"]przed każdym punktem czerpalnym

(a co za tym idzie w instalacji)

To są dwie sprzeczności moim zdaniem. Przed punktem czerpalnym to w tym przypadku przed piecem należy zbadać ciśnienie. Ciśnienie na piecu (w instalacji) jest regulowane od 0 do 3 bar-ów. Więc to nie o tą metodę pomiaru chodzi. Żeby dokonać rzetelnego pomiaru ciśnienia w instalacji wody należałoby się w piąć z jakimś urządzeniem do mierzenia ciśnienia zaraz za wodomierzem.

mu2yk

Biały masz w zupełności rację, jeżeli chcemy znać dokładne ciśnienie wody to trzeba to najzwyczajniej w świecie zmierzyć odpowiednim miernikiem ciśnienia. Ale na zdrowy rozum, skoro woda w instalacji ma ciśnienie mniejsze niż 1bar to jakim cudem może wytworzyć ciśnienie powiedzmy 2 bary? Bez jakiejś pompy czy czegoś podobnego się nie da. Takie jestmoje zdanie.
Pozdrawiam sąsiadów