Forum osiedli Węglina Południowego przy ul. Jana Pawła II

bart

Witam serdecznie. Na forum jestem nowy ale jako mieszkaniec na naszej ulicy mam spory staż. Jestem jednym z pierwszych lokatorów którzy zasiedlili budynek A. Chciałby poruszyć kilka spraw które wypłynęły od jakiegoś czasu i leżą na sercu nie tylko mi. Jeśli w swojej wypowiedzi kogoś urażę to nie miałem takiego zamiaru ale liczę że niektórym przemówi to do rozsądku. Wszyscy zapewne jesteśmy ludźmi dorosłymi i zdawało by się odpowiedzialnymi ale......

1. Śmieci się segreguje i dlatego są dwa kolory kontenerów w wiacie śmietnikowe. Kontener który stoi na zewnątrz jest tylko na ODPADY BUDOWLANE. Kartony po zgnieceniu zajmują mniej miejsca.Można je włożyć do wiaty aby nie walały się po trawniku i parkingu. Pomijam już sprawę zapychania wkładki zamka. Po co ? Chyba tylko dlatego aby mieszkańcy innych spółdzielni wyrzucali śmieci do nas, w końcu i tak płacimy. Czy naprawdę mamy aż tak dużo kontenerów na trzy bloki że możemy sobie pozwolić na przyjęcie innych śmieci ??

2. Parkowanie . Fakt że jest mało miejsc ogólnodostępnych i są wąskie ale uszanujmy to co mamy. Parkujmy na jednym stanowisku a nie na dwóch. Jeśli ktoś zaparkuje w naprzeciw schodów do budynku A niech zostawi miejsce na przejście dla pieszych. Czy to takie zaskakujące że są ludzie którzy chodzą na piechotę i nie maja przyjemności w skakaniu po maskach czy wycieraniu ubraniami cudzych samochodów. Trawniki również nie służą do parkowanie co ostatnio ma miejsce. Wspomnę tutaj także o jednym Panu który już kilka razy omijał szlaban poprzez jazdę po trawniku ( szlaban się nie popsuł , po prostu nie ma lub nie wziął nagminnie pilota )

3. Tereny zielone. Chyba nie trzeba mówić że mamy chodniki i nie musimy skakać po trawnikach. Jak człowiek przejdzie naokoło i nadłoży drogi aż 3 metry to korona z głowy nie spadnie. Czy na wiosnę chcemy mieć trawnik czy bagno przeorane kołami i butami.

4. Klatki, windy. Do skrzynek lądują nam również nie potrzebne reklamy. Pewnie najlepiej odłożyć/wyrzucić na skrzynkę. I tutaj wskazówka: przy każdym chodniku wzdłuż bloku są śmietniki. Bierzesz , zgniatasz , wyrzucasz. Proste ? Cieszę się także że kilka osób zaoszczędziło na halogenach do domu poprzez wyjęcie takowych z windy. Teraz winda pobiera mniej prądu i jest w niej romantyczny nastrój. A zaraz po wyjściu można podziwiać podrapane i poobijane ściany. Po co uważać skoro developer się zobowiązał że naprawi szkody wynikłe z przeprowadzki. Drzwi się same nie zamykają to im pomóżmy. Chyba że chcemy włamań do piwnic i klatek lub jak to miało miejsce w bloku A ktoś potraktował piwnice jak ubikacje ( grubsza i śmierdząca sprawa ). Parkingi również nie służa do wyprowadzania psów kiedy na zewnątrz niepogoda.

Ludzie szanujmy SIEBIE, SWOJE i INNYCH !!!!!!! Powiedzmy ewentualnym ekipom remontowym gdzie mają wyrzucać odpady budowlane i na których miejscach mogą ewentualnie zaparkować ( zakładam że właściciele tak właśnie robią ). Fajnie że dbamy o swoje mieszkania i wywalamy wszystko i wszędzie aby tylko się tego pozbyć. Ale czy miło jest gdy odwiedza nas rodzina i podziwia sterty śmieci przy wiacie i kontenerze , kartony na trawnikach , parkingach, pod samochodami ....... , Bloki maja kilka miesięcy ale jak przyjrzeć się klatkom czy windom śmiem twierdzić że stoją już kilka lat i wymagają remontu.

Wiem że napisałem dużo " jadu " i zapewne znajdą się ludzie którzy się mogą ze mną nie zgodzić . Ze społecznika itp. .. Ale to jest nowe osiedle gdzie ma być ładnie i przyjemnie dla mieszkańców. Teren przylegający do budynku jest nasz wspólny i od nas zależy jak będzie wyglądał.
Nie bójmy się innym zwrócić uwagi jak źle robi.
Czy naprawdę trzeba przypominać o kulturze osobistej i dobrym zachowaniu ??????

Pozdrawiam

ams

Jestem bardzo za! Szanujmy siebie nawzajem i to co nasze! Bardzo dobry post, myślę że nikogo nie obraża, a wskazuje na problemy które każdy widzi ale nic z nimi nie robi

domqasek

Popieremy!!!

Czarny

Dobrze napisane. Szkoda tylko, że nie ma jakichkolwiek szans na poprawę sytuacji. Prawda jest taka, że jak się nie stanie z pałą i mechanicznie nie wytłumaczy to nic z tego nie będzie...
Śmietnik to nie jest urządzenie wymagające wielkich zdolności intelektualnych aby go użyć. Czego można wymagać od człowieka, który nie umie skorzystać ze śmietnika?

Loncia

Bardzo dobry temat. To co się dzieje ostatnio z fruwającymi śmieciami na osiedlu to jakieś przegięcie.. Niestety wielu lokatorów wynajmuje ekipy i najwidoczniej nie informuje swoich fachowców jak mają, z czym postępować. Następną kwestią, to wszechobecne stawanie samochodami na chodnikach. Ja rozumiem, że ktoś nie ma miejsca parkingowego ani garażu. Ale to nie powód do tego, że przechodnie muszą chodzić trawnikami lub schodzić na ulicę bo wielmożny pan/pani stanęli sobie wszystkimi kołami swojego samochodu na chodniku.. Dodam jeszcze od siebie, że jak wnosicie ludzie sobie meble/inne rzeczy to po zakończonej czynności warto by było drzwi od klatki zamknąć! Drzwi podparte kamieniem nie mają jeszcze funkcji samozamykania się..

lili

Podoba mi się wpis przewodni. Mieszkańcy bloku 6 zamykajcie proszę bramę wjazdową do garażu podziemnego. Nie wiedzieć czemu jest wiecznie otwarta. No i przydałoby się gasić światło w piwnicach i przejściu do windy. Ot takie dwie proste czynności! Pozdrawiam i życzę wszystkim błogosławionych świąt!

Stoks486

Witam, jestem z innego bloku ale temat zapychania zamka w śmietniku to nie w celu podrzucania śmieci przez inne osiedla. Robią to puszkozbieracze. U nas też notorycznie zapychają zapałkami zamki do wiat. Wiec to można sobie odpuścić chyba że założycie kamery i będziecie pilnować by szperacze nie psuli zamków. Pozdrawiam

JAGODA

Witam
Może ten pan co omija szlaban po trawniku wyczaił miejsce postojowe które jest puste.

Loncia

JAGODA

Szanowni sąsiedzi

Życze Wam wspaniałej ,szampańskiej imprezy Sylwestrowej oraz
Szczęsliwego Nowego Roku 2015 !!!

Karolina

Reasumując:

nasze osiedle zamieszkuje kilku brudasów i parę osób prawdopodobnie zamieszkujących wcześniej busz.
Tak, oczywiście możemy zwracać uwagę, aczkolwiek co niektórzy nie potrafią jej przyjąć na klatę... nie piszę o przepraszaniu, bo to w ogóle jest dla niektórych czymś wyimaginowanym.

Bardzo długi czas walczę z osobami, które nieustannie skracają sobie drogę do Gęsiej trawnikiem między Koralową 2 a domem obok.
Drodzy mieszkańcy dziś sypie śnieg, ale kilka dni temu świeciło słońce, myślę, że nie muszę opisywać wyglądu trawnika - bagno! Kilka osób jest na tyle bezczelnych, iż spacerują sobie po kostce przy bloku. Ludzie ja tam mieszkam, pozbawiacie mnie prywatności! Zamontowaliśmy antenę satelitarną, bardzo przepraszam!!! Zdecydowanie przeszkadza i musicie kucać! Raz niestety ktoś w nią przywalił, dlaczego to ja mam ponosić koszta jej ponownego ustawiania? Mam 3-letnie dziecko, które nie chce przebywać w swoim pokoju, bo co jakiś czas pojawia się w jego oknie jakaś obca głowa!
Moi drodzy, na wiosnę będzie dosiewana trawa i nasadzane kolejne roślinki, za moje pieniądze? Nie! Za nasze, ale przez ludzi, którym zwracanie uwagi zupełnie nie pomaga.
Super! Zamiast ukończenia placu zabaw dla naszych dzieci, będziemy dwa razy w roku dosiewać trawę.
Notoryczne spacery uprawia Pani w bordowej kurtce, która odpowiedziała: "trzeba było zamieszkać jeszcze niżej", zupełnie mnie zamurowało, gdy zobaczyłam Panią z dzieckiem i walizką! - gratuluje zwinności, Pani w średnim wieku - blondynka cudownie pokonywała nawet płotek, który został tam zamontowany, Pan grzebiący w śmietniku, dziewczyna ok. dwudziestu kliku lat - "chyba nie wyobraża sobie Pani, ze będę chodziła naokoło" - szok, chłopiec wracający ze szkoły. Co najśmieszniejsze jest w tym wszystkim? Nie pomagają prośby, nie pomaga zwracanie uwagi, nie docierają żadne argumenty, dlatego zacytuję osobę, która zamieściła tutaj bardzo fajny tekst: "Prawda jest taka, że jak się nie stanie z pałą i mechanicznie nie wytłumaczy to nic z tego nie będzie... "

Z 30.01 na 31.01 płot został skradziony! Czekamy na policję.

A propos walających się śmieci, czy co niektórym osobom posiadającym garaż podziemny, nie przeszkadzały one w garażu? Czy jeżeli już je nawiał tam wiatr, tak ciężko podnieść kilka i wyrzucić do kosza?!

Byłoby również fajnie, gdyby co niektórzy nauczyli się zamykać drzwi, a najlepiej nieco delikatniej, nie wiem jak długo wytrzyma ta pęknięta szyba. Aczkolwiek fakt jej pęknięcia został już zgłoszony i w niedługim czasie zostanie ona wymieniona.

Jak również zostaną wkręcone żarówki, aczkolwiek z nimi wcale nie jest tak proso jakby się komuś wydawało. Część maila Pani Aldony z FD: "Wiem, że żarówki nie zostały wymienione. Załatwienie tej sprawy wymagało niestety zaangażowania producenta dźwigów, firmy OTIS ponieważ zastosowane w windach żarówki są niedostępne w żadnej lubelskiej hurtowni. Firma OTIS została zobowiązana do wymiany żarówek do końca tego tygodnia."

Stwierdzam, że jesteśmy bardzo bogatym osiedlem, wyrzucamy pieniądze na lewo i prawo.

Czarny

To, że wspólnota wyrzuca pieniądze na prawo i lewo jest oczywiste i tego nic nie zmieni. Dopóki nie zmieni się myślenie, że "ja tu mieszkam i ja płacę, mogę śmiecić i demolować wszystko a jak wieczorem wrócę z roboty to ma być posprzątane i zrobione na błysk".
A co do tego, że ludzie łażą i zaglądają do mieszkań na parterze - obawiam się, że dzieciaki będą to robić nieustannie, co do dorosłych wolałbym się nie wypowiadać. Z tego między innymi powodu nie zamieszkałbym na takim parterze nawet jakby mi ktoś za to zapłacił.
Nie ulega też wątpliwości, że dzieciaki będą latać pod płot do sąsiada żeby podglądać kury (moje szkodniki niestety też) i ścieżka na 150 % się tam wydepcze.
Słyszałem właśnie o skradzionym płocie. Nie bardzo wiem o jaki płot chodzi ale to wszystko nie napawa optymizmem. Płot, żarówki w windach - co tu jest grane???

Karolina

Dla sprostowania...

Słuchajcie, tutaj nie chodzi o biegające dzieciaki i myślę, że one akurat nikomu nie przeszkadzają. Dzieci bawią się, wygłupiają i za chwilę na pewno będą zbiegać z górki, by podejrzeć kury... póki co podglądają koty i miło jest popatrzeć na ich świetną zabawę. Dziecko nie porusza się krokiem jednostajnym raz wytyczoną ścieżką, wiem, bo sama takową istotę posiadam.
Problemem jesteśmy my - dorośli i kolega Czarny ma zupełną rację.
To, co najbardziej nas rozśmiesza, nas i niektórych naszych sąsiadów (świetni ludzie zresztą Very Happy

), to fakt, iż kiedy kończy się jakiś problem, to zaczyna się kolejny. Śmietnik! - To, że zamek jest już ok i śmietnik można zamknąć kluczem wiemy nie od wczoraj, a od ładnych paru dni, więc skąd te hałdy śmieci przed jego furtką? ...i co za tym idzie, pojedyncze śmieci fruwające po osiedlu. Ehh...
Kurcze, a mamy takie ładne osiedle!

JAGODA

Moze zamek jest wymieniony i nie kazdy ma nowy klucz?

Karolina

Zamek nie zmienił się. Otwieram kosz kluczem, który otrzymałam kilka miesięcy temu, aczkolwiek zamek ponownie jest od dwóch dni zepsuty, zapchany, nie wiem...