Forum osiedli Węglina Południowego przy ul. Jana Pawła II

wjl

drogi kolego o nicku "Blonsonl"

jestem nabywcą mieszkania na gęsiej w felinie i klienci luka są mi obojętni, jednak zdecydowałem się zabrać głos, bo bardzo nie podoba mi się Twój wpis.

przedstawiasz nam tu jakąś jednostronną wersję wydarzeń, oczerniając developera łącznie z podaniem nazwiska właściciela. na jego miejscu podałbym Cię do sądu, bo to się nazywa zniesławienie.

i mam do Ciebie taki apel:
jeśli masz rację i rzeczywiście jest tak, jak piszesz, to idź do tego sądu, wygraj sprawę i nam się pochwal prawomocnym wyrokiem, a nie biadolisz na forum i się odgrażasz.

już mnie wkurza życie w kraju, w którym każdy się tylko odgraża i szkaluje innych, a jak przychodzi co do czego, to nawet nie składa pozwu do sądu.

a tak poza tym - jeszcze nie słyszałem o przypadku, żeby po pęknięciu rury ktoś dostał od developera mieszkanie zastępcze. jak to przeczytałem, to myślałem, że spadnę z krzesła ze śmiechu:) trochę się zagalopowałeś z tym lokalem zastępczym. kiedyś Cimoszewicz powiedział zalanym ludziom, że trzeba się było ubezpieczyć. i miał rację. to nie komuna, żeby się zaraz lokale zastępcze wszystkim należały. jak ktoś chce lokal zastępczy jeśli mu pęknie rura lub coś innego się wydarzy, to niech sobie wykupi odpowiednią polisę, a nie chce to wyłudzić od Bogu ducha winnego developera.

to tyle, przepraszam za ostry ton, ale denerwuje mnie takie odgrażanie się w internecie, idź do sądu i wygraj, w internecie każdy jest mocny!

p.s. wycztałem na forum, że też kupiłeś mieszkanie w felinie. mam nadzieję, że nie będziesz żądał od spółdzielni samochodu zastępczego, jeśli piasek z budowy zabrudzi szyby w Twoim aucie Very Happy

blonson

Witam kilka fotek z tegorocznej zimy. Tak się prezentują okna w naszym bloku po kilku dniach mrozów...
A od wewnątrz mamy pięknego grzyba pod parapetami.
Tak właśnie budował LUK - najlepszy deweloper w Lublinie.... Neutral

Biały

Budowanie to jedno a zaprojektowanie z głową to drugie.

blonson

Nie rozliczam jego podwykonawców tzn kto projektował a kto budował.
Firmuje to swoją nazwą LUK - Jacek Wysokiński i to on sobie wybiera firmy i za nie odpowiada.

Robi buble i sprzedaje to ludziom.
Ale jeżeli chodzi tylko żeby zrobić na łapucapu, w najniższych standardach a potem niech się ludzie martwię to już inna sprawa.

immoclick · Wysłany: Pią 21:38, 08 Mar 2013 Temat postu: Umowy

lublinianin · Wysłany: Śro 15:47, 20 Mar 2013 Temat postu:

Może i na poligonowej nie wyszło, ale nasz bloczek na gęsiej to perełka, w tych pieniądzach takie cudo do tej pory w Lublinie nie powstało.
Więc sam widzisz, nie ma reguły. Kto chciał mieć zagwarantowaną jakość to kupił w Felinie i wyszły 3 brzydkie gnioty z usterkami i jeszcze te jaja z dopłatami. Czytanie umów oczywiście, ale dobrze też wziąć przed zakupem kogoś kto się zna i obejrzeć u dewelopera projekt, zwracając uwagę na detale. Generalny wykonawca też ma duże znaczenie.

blonson

blonson

taki jest poziom rozmowy.
Na wstępie wyjaśnię że mam zalany pokój i ślady po wodzie widoczne są na dwóch z czterech ścian, więc biegły uznał za stosowne odmalowanie całego pokoju ale strona przeciwna uznała to za bezsens i tak to argumentowała.
Info o kącie padania światła wygrywa Smile

"Ponadto, zdaniem Pozwanego nie znajduje uzasadnienia konieczność
malowania wszystkich ścian w zalanych pomieszczeniach, bowiem znacznie
przekracza to zakres zaistniałej szkody. Skoro wszystkie pomieszczenia są
pomalowane na jeden kolor, wobec szerokiej palety barw farb sprzedawanych na
rynku - możliwe jest dobranie niemalże identycznego koloru jaki występuje na
ścianach. Ponadto. nawet kolory ścian malowanych tą sama farbą różnią się od siebie
z uwagi na różny kat padania promieni słonecznych i rozkład oświetlenia W
pomieszczeniach."

odp biegłego:

Od dnia szkody do dnia oględzin minęło przeszło 3 lata, powód poinformował, że w czasie
tym nie wykonywał żadnych remontów w przedmiotowym mieszkaniu. Przez ten okres
malatura przegród wewnętrznych ulega naturalnemu zużyciu eksploatacyjnemu polegającemu
miedzy innymi na wyblaknięciu i zabrudzeniu.
Uważam, że nie ma możliwości dobrania identycznego koloru do występującego obecnie na
ścianach w zalanych pomieszczeniach. Dlatego też malując tylko uszkodzone ściany nie
uzyskamy efektu identycznego koloru wszystkich ścian w jednym pomieszczeniu a jedynie
niemalże identycznego. Celem likwidacji powstałych szkód jest przywrócenie do stanu jaki
był przed szkoda.
Na podstawie mojego doświadczenia zawodowego, pracy przy likwidacjach szkód
majątkowych z powodu zalania pomieszczeń w ilości około kilkuset, stwierdzam że w takich
przypadkach kwalifikuje się do malowania wszystkie ściany w danym pomieszczeniu.